poniedziałek, 9 grudnia 2013

Opowiadanie dodatkowe!!!

Napisałam kiedyś z nudów na stronkę dwa rozdziały jakiegoś opowiadania, na które wpadłam. No i miałam je tutaj zapisane i pomyślałam, że dam Wam jako przeprosiny, bo długo nie będzie następnego rozdziału, ale postaram się napisać coś na tablecie ;D Miłego czytania Kochani! <3

Rozdział #1

Schowałam się za samochodem ciężko oddychając. Z tyłu trzymałam pistolet, nie pierwszy raz.
- Teraz! - krzyknął Brad. Wychyliłam się znad czerwonego Range Rovera i strzeliłam przed siebie we wroga, trafiając w udo.
Brad był jednym z Gangu, do którego należało czterech chłopaków: Brad, John, Ryan i Chaz.
Ja dołączyłam do nich miesiąc temu. Brada znam od dzieciństwa. Jest moim najlepszym przyjacielem.
Właśnie miesiąc temu wraz z przyjaciółmi zobaczył jak kładę umięśnionego faceta na ziemie i okładam pięściami. Ich zdaniem idealnie się nadaje do gangu. Jestem pierwszą dziewczyną, która uczestniczy w tych sprawach. Handel narkotykami, palenie, grożenie komuś, jeśli nie oddał pieniędzy w wyznaczonym czasie, ewentualnie zabijanie. Tak jak teraz. Właśnie toczyła się walka między naszym gangiem, a gangiem, który zechciał walki i właśnie ją dostaje. Żaden z nas nie jest ranny, a wrogowie leżą we własnej krwi.
Wiedziałam, że gdy zgodzę się być razem z chłopakami, nie będę mogła już z tego wyjść.
No, ale wiedziałam, że to idealne miejsce dla mnie. Nigdy nie byłam grzeczną dziewczynką. Zawszę ciągnęłam kłopoty za sobą. Niejednokrotnie byłam przyprowadzana do domu przez policjantów, a powody były najróżniejsze. Zaczynając od picia piwa w miejscach publicznych, poprzez palenie używek, do próby skoku z mostu na autostradę. Szkoła? HaHaHa dobry żart. Czasami opuszczałam lekcje, ale myślę, że nauczyciele woleliby, abym nie chodziła do szkoły, niż wchodziła z hukiem do klasy z tekstem " Siema stara suko!".
Mimo, że mam tylko 16 lat, to nie jestem typem dziewczynki, która słucha się rodziców. Uciekłam z domu i od miesiąca mieszkam w domu z chłopakami. Tak to właśnie było.
Po 20 minutach byliśmy już w domu. Wygodnie rozsiadłam się na kanapie, pijąc coca cole.
- Kate! - zawołał Ryan.
- Czego? - zapytałam rozkładając się na całej kanapie.
- Za 1 godzinę przyjedzie Justin. On jest razem z nami, ale wyjechał trzy miesiące temu pozałatwiać sprawy i wraca właśnie. Będziesz musiała się z nim zapoznać, ale spokojnie, bo on nie wie, że pracujesz z nami. - powiedział, przez co prawię udusiłam się własną śliną.
- Pewnie kolejny zadufany w sobie dupek. - mruknęłam pod nosem.Westchnęłam i poszłam na górę do swojego własnego pokoju. Położyłam się na łóżku, a w uszy włożyłam słuchawki. Wsłuchując się w nuty piosenek Drake'a, usnęłam, śniąc o największych koszmarach, jakie ktokolwiek mógł sobie wyobrazić...


Rozdział #2

- Kate, obudź się. - poczułam lekkie szturchanie w ramię. Powoli otworzyłam oczy i ujrzałam Chaza.
- Co? - zapytałam przecierając zaspane oczy pięściami. Ziewnęłam, otwartą dłonią zakrywając usta.
- Justin przyszedł. Musisz go poznać, on tutaj mieszka. - powiedział niepewnie. Nie słysząc odpowiedzi ode mnie wyszedł z pokoju. Leniwie stałam z łóżka i weszłam do łazienki w moim pokoju.
Sięgnęłam po szczotkę i rozczesałam swoje długie brązowe włosy. Zostawiłam je rozpuszczone. Sięgnęłam po tusz i machnęłam kilka razy po swoich rzęsach. Nie lubiłam się malować, czasami robiłam cienkie kreski i malowałam rzęsy, nic więcej.
Wyszłam z łazienki i zeszłam na dół do reszty. Miałam na sobie szare spodnie Chachi Momma, białą, krótką bluzkę na ramiączka, odkrywającą mój brzuch i siwe vansy.
- Cześć wszystkim! - rzuciłam wesoło przerywając chłopakom w rozmowie. Wszystkie głowy odwróciły się w moją stronę. Pięć par oczu wpatrywało się we mnie. Przeleciałam wzrokiem po każdym, zatrzymując się na nieznanej mi twarzy. Chłopak miał piwne oczy, były strasznie hipnotyzujące. Zatonęłam w nich, przez kilka sekund wpatrywaliśmy się w siebie. Po chwili otrząsnęłam się i zmierzyłam go wzrokiem. Był umięśniony i naprawdę przystojny, ale to nie wystarczy, żeby mnie poderwać...
Podeszłam do nich, a Justin wstał z kanapy i podał mi dłoń.
- Jestem Justin. - uśmiechnął się przyjaźnie, ukazując tym rząd swoich idealnie białych zębów.
- Kate. - ścisnęłam jego dłoń, chwile później odwzajemniając uśmiech.
Usiedliśmy na dwóch kanapach, na jednej mieściły się jakieś 4 osoby. Na jednej usiadłam Ja, obok Justin, a z drugiej strony Brad. Drugą sofę zajął John z Ryanem i Chazem.
- Co robisz z takimi chłopakami jak my? - zapytał Justin wyrywając mnie z transu. Nie kontaktowałam za bardzo po ostatnim zapalonym joincie.
- Brad zaproponował mi współpracę, więc się zgodziłam. - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- Wiesz jaka to.. - nie dokończył, ponieważ mu przerwałam.
- Tak, wiem jaka to odpowiedzialność i, że z tego już nie wyjdę. - mruknęłam niezadowolona. Każdy męczył mnie tym samym pytaniem. Stawało się to powoli denerwujące.
- Taka dziewczyna jak Ty nie powinna z nami pracować. - powiedział ochryple.
- Taka jak ja? - zapytałam, krzyżując ręce na piersiach.
- No wiesz... Taka słodka i niewinna. - spuścił głowę rumieniąc się, z powodu przyznania, że jestem słodka. Podrapał się po karku z zakłopotania. Zachichotałam cicho, przez co posłał mi sztylety.
- Po pierwsze, kim Ty jesteś, żeby decydować co mam robić?! - krzyknęłam oburzona, opadając na oparcie kanapy. - Po drugie, nie jestem słodka, ani niewinna!
- Spokojnie! Bez spiny, młoda. - mruknął chichocząc.
- Ile Ty masz lat, że nazywasz mnie młodą?! - zapytałam oburzając się jeszcze bardziej.
- Dziewiętnaście, a Ty ile? Piętnaście? - zaśmiał się ponuro.
- Szesnaście, Ha! To bolało, o tutaj. - zrobiłam minę szczeniaczka i powiedziałam wskazując na serce.
Chłopcy zaśmiali się. W telewizji leciał jakiś horror, postanowiliśmy go obejrzeć.
Skończył się po około dwóch godzinach. Poszłam do toalety załatwić swoją potrzebę. Było kilka minut po północy, postanowiłam, że pójdę do swojego pokoju i sprawdzę co się dzieję na Facebooku.
Weszłam schodami na górę, wcześniej mówiąc wszystkim "Dobranoc". Tylko Justin gdzieś zniknął.
Otworzyłam drzwi do pokoju i doznałam szoku...
________________________________________________________________________________

I jak? Może być? Hehehehe 
Mam krótkie dwa, bo więcej mi się potem nigdy nie chciało pisać XD 

14 komentarzy:

  1. Zajebisty!!! Serio jak byś mogła to napisz jeszcze kilka proszeeeeeeee!!!!! Jest naprawdę bardzo fajne!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawaj następny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny napisz next <3

    OdpowiedzUsuń
  4. gdzieś to czytałam. ;o skopiowałaś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha jasne...
      Jak juz pisalam... Dodalam to kiedys na moja stronke "Słucham Justina Biebera czy ci to pasuje czy nie"
      Nie oceniaj mnie w taki sposob prosze

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  5. To bylo na fb ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak! Juz to kiedys specjalnie na stronke pisalam! XD

      Usuń
  6. Zatkało mnie..Ale fajnie się zapowiada ;D <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebiste !! Dawaj 3 rozdzial <3<3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  8. Mega, super, ekstra i nie wiem jakie jeszcze moze byc. Weź pisz to dalej.! Prosze. :c

    OdpowiedzUsuń
  9. boże cudowny, błagam pisz go dalej prosze prosze prosze<3333 ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. weź mi to oddaj spróbuje to pisać jeżeli się zgadzasz to napisz do mnie i wszystko obgadamy :*** / @CamillSWAG

    OdpowiedzUsuń